czwartek, 23 sierpnia 2012

Jessie Ware - "Devotion"


Jedni czekają na Zębową Wróżkę, drudzy na Mikołaja, ja czekałam cały rok na ten longplay!
Mój pierwszy kontakt z Jessie Ware, miał miejsce na szóstej pozycji płyty SBTRKT, stworzonej przez Aaron Jerome - brytyjskiego DJ'a. SBTRKT swoją osobowość skrywa za plemienną maską, wychodząc z zasady "muzyka obroni się sama". 
Ta sentencja chyba przypadła Jessie do gustu, bo soulowy klimat jej głosu, porównywany jest do Sade - co jest sporą nobilitacją. Mimo to, moje uszy zawojowała za pomocą brzmienia, w którym słyszę wczesną Madonnę (starczy tych szyderczych uśmieszków!).



Właściwie elektroniczna muzyka to gatunek, w którym można łatwo się pogubić i doprowadzić do zmasakrowania piosenki, przez co staje się ona tanim techno (na myśl mi przychodzi żart Curly Heads - zespół Dawida Podsiadły, spróbował "lekko" zmiksować Young Talk i wyszło dramatycznie - jeśli ktoś pragnie sam ocenić jak im to wyszło : http://www.sendspace.com/file/n3s2v9). 
Na szczęście praca z odpowiednimi producentami uchroniła Brytyjkę od tego typu wpadki.

Moim numerem jeden od początku było "Wildest Moments", które traktuję jako przyzwolenie do okazywania nawet tych nieokrzesanych emocji. Heh, w jednym z wywiadów Jessie wspomniała, że jest to piosenka o najlepszej przyjaciółce, która w swą najdzikszą chwilę wpakowała jej babkę piaskową prosto w twarz...


"Maybe in our wildest moments
We could be the greatest, we could be the greatest
Maybe in our wildest moments
We could be the worst of all"


Natomiasy "110%", przywiodło mi na myśl szkolne dyskoteki i próby zwrócenia na siebie uwagi metrowych chłopaczków. To taka uwspółcześniona wersja "Dancing With Myself" w delikatnej, kobiecej konwencji.


A na koniec najbardziej emocjonalna piosenka, napisana z siostrzanej miłości. Ochronna pelerynka dla młodszego brata.

"Holding on forever to keep you
To keep from slipping too deep 
If you want to escape you don't need to
Just look for me
I'm taking in water for you, my love"


Smutno się zrobiło kiedy ostatnia piosenka zamilkła... za krótko.

...z elektryzującym uchem
Little Bit

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz